środa, 3 września 2014

Gam-ER #2: Rojo Fan Games




    Patryk „Rojo” Rojewski – znany w świecie gier youtuber. Zarówno zapalony gracz jak i wyjadacz paintball’owy. Jego charyzmatyczny i ostry styl nagrań przyciąga wielu ludzi. Każde jego nagranie jest wcielaniem się w bohatera, przeżywaniem tego co dzieje się na ekranie, genialny komediowy teatr do każdej gry w jaką grał i jaką nagrał. Dokładnie 11 września 2012 roku Rojo zaprezentował grę, którą otrzymał od swojego fana pod tytułem "Rojo the la Mordore Soldiere de Elite Revolutione Special Edition V.2" stworzoną przez DejM’a. I tak powstał cykl Rojo Fan Games.
 Lecz czym to jest? (Otwórz posta)



ROJO FAN GAMES (RFG)

        Jest to cykl nagrań, który z początku miał być tylko strefą dla ludzi, którzy w sposób twórczy chcieli okazać sympatię do Roja. Cykl prostych gier o Roju dla Roja przerodził się w wielki projekt wspierający młodych twórców gier. W tym momencie Rojo jest ostatnim ogniwem łańcucha całego projektu, który prezentuje wyrób gotowy. Po drodze jest sztab ludzi, którzy pomagają tworzyć coraz to lepsze gry, służą radą a czasem pomocą techniczną. RFG ma już na swoim koncie parę długich gier z różnych gatunków (RPG, Horrory, FPS) a im dalej w las tym więcej jest widać ciężkiej pracy młodych programistów. Rojo cyklem RFG pokazuje, że tworzenie dobrych gier nie jest domeną tylko wielkich korporacji ale każdy, który zna się na temacie i ma dużo chęci jest w stanie zrobić coś naprawdę dobrego. Jestem w stanie, z czystym sumieniem, powiedzieć że część gier, które wyszły spod znaku RFG, jest dużo lepszych niż komercyjne badziewia tj. „Rzeźnik” czy „Rajd na Berlin” mimo, że prezentują podobny poziom graficzny. Ludzie tworzący gry pod RFG kierują się chęcią doszlifowania swojego warsztatu, pokazania swojej produkcji oraz chcą usłyszeć twórczą krytykę na temat swojego produktu. Badziewia o których napisałem są robione czysto komercyjnie, mają swój sztab ludzi pracujących nad danym produktem a dla nas jako konsumentów coś takiego jest poprostu ciosem w twarz.
Krótko podsumowując, cykl filmików Rojo Fan Games jak i cały projekt wspierania młodych twórców był strzałem w dziesiątkę. RFG można porównać do wędki, która łowi młode talenty 
z komercyjnego morza korporacji.

     Zarówno jako gracz starej daty jak i fan samego Patryka Rojewskiego wyrażam szczere nadzieje, że RFG stanie się dużą marką promującą i otwierającą karierę dla ludzi, którzy mają duże predyspozycje na bycie programistami czy grafikami do gier a obecnie nie mają perspektywy by się w tym świecie znaleźć.


SERDECZNA TARCZA!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz