Grinding Gear Games to małe studio założone przez grupę
przyjaciół a także graczy z Nowej Zelandii. Path of Exile zostało stworzone w
odpowiedzi na zbliżające się w tamtym czasie Diablo 3. Jako że wiele osób było
niezadowolonych z wyglądu Diablo 3 jeszcze przed premierą, to Path of Exile
miało szansę zostać tytułem roku. Jak powiedzieli sami twórcy gry: „Mamy dość
cukierkowych i kolorowych gier ActionRPG, stworzyliśmy więc ich
przeciwieństwo”. I udało im się, stworzyli naprawdę mroczny i brutalny świat
fantasy jaki pamiętamy z wiekowego Diablo 2. Przejdźmy do samej gry...
Piękna ohyda, urocza obrzydliwość
Path of Exile korzysta z przygaszonej palety kolorów
nadającej mrok lokacjom, które będziemy przemierzać. Nie uświadczymy tu pięknej
zieleni ,a jedynie zgniłą zieleń przeplataną brudem. Nawet krew, której nie
brakuje, nie jest czysto czerwona, a pomieszana z ciemniejszymi barwami. Pomimo
wszechobecnego mroku wszystko jest jednak ostre i wyraźne na tyle, by nic nam
nie umknęło. Wrażenie robią również modele postaci i przemiotów. Jesteśmy
skazańcem i cobyśmy na siebie nie założyli to zawsze będziemy wyglądali jak wyrzutek
społeczeństwa i menel. Świat jest stylizowany na post-apokaliptyczne fantasy i
tak też wygląda sprzęt, którego będziemy używać. Zbroja płytowa to poprostu
połatana blacha lub pordzewiała zbroja, która ewidentnie najlepsze lata ma już
za sobą. Bronią jest właściwie wszystko co za broń służyć może. W trakcie
podrózy znajdujemy skrzynie, w których ukryte mogą być różne przedmioty, ale
tak jak pamiętamy z Diablo 2 przeszukiwać możemy również leżące trupy. Twórcy
oczywiście postawili na maksymalną brutalność gry, a co za tym idzie
przeszukujemy ukrzyżowane ciała bez dolnej połowy z których wylewają się
wnętrzności oraz inne truchła ludzkie. Podczas naszej podróży nieraz będziemy
mijać stosy ciał przykryte płachtami jak po zarazie spod których wystają szare,
lekko przegniłe kończyny.
W grze występuje ciężki i mroczny ambient, który wypełnia
tło. Generalnie muzyki w żaden sposób nie idzie oddzielić od gry, jako że jedno
bez drugiego nie ma większego sensu. Mimo to jednak muzyka połączona z tym co
widzimy na ekranie wprowadza nas w ten ponury świat i przytłacza
w odpowiedni
dla gry sposób. Do wszystkiego dochodzą jeszcze dźwięki tła takie jak wrzaski
ludzi w krematorium lub jęki konających w katakumbach pięknych świątyń, które
usłyszymy okazjonalnie i w odpowiednich lokacjach.
Całość jak z chorego snu
Na klimat gry składają się grafika oraz dźwięki. Sama
grafika jest mroczna i brutalna, muzyka
i efekty dźwiękowe są ciężkie i
przygnębiające. Gdy twórcy gry połączyli te części i wyszedł im naprawdę ciężki
klimat dark fantasy ociekającego krwią i wnętrznościami. Za przykład niech
posłuży widok stosu ciał w wilgotnych i ciemnych lochach przykrytego płachtą
płótna, masy atakujących nas zombie, a w tle wrzask człowieka. Całość jest jak
ze snu rzeźnika, który chory na głowę naoglądał się za dużo horrorów.
Gra jest typowym przedstawicielem gatunku ActionRPG w
klimatach mrocznego fantasy. Jednak co nam po fajnym klimacie, gdy gra nie daje
nam radochy? Nic! Ale na szczęście radochy tutaj dostaniemy masę, chociażby z
mordowania hord powykręcanych stworów rodem z koszmarów. Sama walka jest typowa
jak we wszystkich grach tego typu. Różnice jednak występują w aspektach rozwoju
postaci. Samych postaci mamy 7 i każda korzysta z innej kombinacji 3 statystyk.
Tworząc postać wybieramy jedną z „lig”, które różnią się zasadami rozgrywki.
Nie oznacza to jednak, że wybierając zabójcę nie możemy z niego zrobić czarownika
czy tarczownika. Tutaj zahaczamy o „drzewko” umiejętności pasywnych, które tak
naprawdę jest cholernym lasem. Klasyczne „drzewko” tutaj nie istnieje, ale w
zamian dostajemy, można by rzec, „pieprzoną galaktykę” umiejętności dla
wszystkich postaci, co pozwala nam na setki kombinacji. Każda z 7 postaci
startuje w innym miejscu tego „lasu” i z każdym poziomem wydaje jeden punkt by
iść po ścieżce dalej w różne umiejętności. Taka swoboda powoduje oczywiście, że
postać możemy sobie zepsuć i będzie ona niegrywalna na dalszym etapie przygody.
Każda postać może używać każdej umiejętności, o ile spełnia pewne wymagania w
statystykach. Nie mamy w grze "trenerów" by uczyli nas umiejętności
aktywnych. Wszystkie umiejętności, z których będzie korzystać nasza postać w
trakcie walki, zamieszczone są w kryształach, a te znów umieszczamy w sprzęcie
jaki mamy wyposażony. Kryształy z umiejętnościami aktywnymi wypadają nam z
potworków lub skrzyń (rzadko) bądź dostajemy za wykonywanie zadań. Nie tylko
nasz bohater otrzymuje poziomy, ale również jego umiejętności, dzięki czemu są
one mocniejsze. Jako taka waluta w grze nie istnieje, mimo iż są sprzedawcy.
Handel z NPC’ami działa na zasadzie barterowej (no bo po co pieniądze komuś kto
walczy o życie na wyspie zdewastowanej przez żywe trupy i demony?). I tak
zamiast złota jest wszystko, co w trakcie gry potrzebne: zwoje różnego rodzaju
czy kamienie potrzebne do ulepszania sprzętu. W Path of Exile występuje również
system craftingu jednak w zupełnie innej formie niż w grach MMORPG. Tutaj
sprzedając odpowiedni przedmiot sklepikarzowi możemy otrzymać coś bardziej
wartościowego niż normalnie. Przykładem niech będzie zwyczajna zbroja z 3
dziurami na kryształy w 3 kolorach i wszystkie połączone ze sobą. Sama zbroja
jest warta zwykły zwój identyfikacji, jednakże to ułożenie dziur powoduje, ze
dostajemy specjalny kryształ. System craftingu i receptury pozostawiam wam
jednak do odkrycia.
Mikropłatności
Generalnie gra jest absolutnie darmowa. Nie płacimy ani
grosza za to, że możemy ją przejść calutką
z każdym możliwym sprzętem i na
każdym możliwym poziomie trudności. Możemy jednak stwierdzić, że chcemy aby
nasza postać była błyszcząca i biła z niej epickość Świętego Jerzego. Wtedy
zaglądamy do sklepu z mikropłatnościami. Tam znajdziemy różne „upiększacze”,
poszerzenie naszej skrzyni lub wykup wspólnej skrzyni dla gildii. Ot i
wszystko. Twórcy dali nam więc możliwość wynagrodzenia ich za ciężką pracę, ale
nie zmuszają nas w żaden sposób do oddania im swojej gotówki.
Podsumowując...
Path of Exile to naprawdę dobry kawał ActionRPG w mrocznym
klimacie fantasy. Wizualnie jest ona naprawdę ciężka i wywołująca miejscami
obrzydzenie, co wbrew pozorom działa na plus tej produkcji. Muzyka i dźwięki
dopełniają całości z grafiką, co daje nam fantastyczny klimat. Samo tworzenie
postaci jest banalne i wybieramy z gotowych już modeli, ale rozwój postaci jest
zupełnie swobodny. Interface jest bardzo przejrzysty, a system walki ułatwiony
by czerpać jak najwięcej przyjemności z rąbania wrogów. Pograć możemy w pełni
za darmo i naszą własną i nieprzymuszoną wolą jest wynagrodzenie programistów.
Bardzo dobra produkcja, jeśli ktoś tęskni za dawnym mrocznym Diablo 2. Jest też
pewien ból tej gry, serwery często mają problemy, co powoduje lagi oraz
teleportacje naszej postaci. Można by też upłynnić trochę rozgrywkę, dorzucić więcej
modeli stworów oraz zwiększyć ich liczebność. Denerwująca może być też ilość
wypadającego sprzętu co sprawia, że czasem ciężko się połapać jaki przedmiot
jest lepszy. Mimo wszystko gra jest majstersztykiem w kategoriach Free2Play.
Ocena: 8+/10
Minimalne wymagania systemowe
|
||
System Operacyjny:
|
Win XP 32
|
|
Procesor:
|
Pentium 4 3.0GHz / Sempron 3600+
|
|
RAM:
|
1 GB
|
|
Miejsce na dysku:
|
8 GB
|
|
Karta graficzna RAM:
|
||
Karta graficzna:
|
GeForce 6600 GT / Radeon HD 3470
|
|
Direct X:
|
DX 9
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz